tag:blogger.com,1999:blog-4859094560557444321.post3593928119186803122..comments2023-06-20T01:26:47.799-07:00Comments on Dziewczynka w Krainie Książek: 003. Gwiazd Naszych WinaUnknownnoreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-4859094560557444321.post-78966291368112880462014-07-14T15:47:00.142-07:002014-07-14T15:47:00.142-07:00Świetnie to ujęłaś :) Mam bardzo podobne odczucia,...Świetnie to ujęłaś :) Mam bardzo podobne odczucia, co do tej książki. Jest po prostu świetna, wciąga i bardzo ją polecam i oczywiście autora również ;)<br />~Ola KwintaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4859094560557444321.post-82019982853651220022014-05-08T09:57:06.585-07:002014-05-08T09:57:06.585-07:00Skończyłam czytać.
Każde spojrzenie na okładkę to...Skończyłam czytać. <br />Każde spojrzenie na okładkę to nowy ucisk w klatce i nowe łzy na policzku. <br />Opowieść nie jest piękna- nie ma nic pięknego w chorobie i śmierci. Historia daje za to do myślenia, do zastanowienia się nad istotą przemijania naszych własnych wieczności, które tak często marnotrawimy poprzez bezsensowne działania, które nie dają nam szczęścia. Zastanawia mnie, dlaczego dopiero w obliczu śmierci zaczynamy uświadamiać sobie własną śmiertelność? <br />Hazel chciała wiedzieć, jak potoczyły się losy mamy Anny, Holenderskiego Tulippana, chomika Syzyfa. Ja natomiast jestem ciekawa, jak po ostatnich opisanych w "GNW" wydarzeniach radziła sobie nasza wspaniała bohaterka, jakie puchary rozbijał Isaac, czy Van Houten wyszedł z nałogu... Ale będą szczerą, nie chcę znać odpowiedzi, nawet pomimo zaciekawienia. Wolę delektować się niepewnością i różnymi wersjami zdarzeń, które sama kreuję w wyobraźni.<br />Augustusie Waters- to był dla mnie zaszczyt, że złamałeś mi serce.<br />//Wybacz moje długie wywody, ale natłok myśli domagał się, aby go z siebie wyrzucić (podobnie jak ból domaga się odczuwania). Nie mam pojęcia, czy ktoś kiedykolwiek przeczyta te słowa, ale są one swoistym urzeczywistnieniem blizny, jaką pozostawiła na moim sercu "Gwiazd naszych wina".<br />~M.K.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4859094560557444321.post-77441833943602300762014-05-07T11:00:55.366-07:002014-05-07T11:00:55.366-07:00Jestem w trakcie czytania. Długo zwlekałam z sięgn...Jestem w trakcie czytania. Długo zwlekałam z sięgnięciem po tę książkę- czekałam na odpowiedni moment, bo po opiniach innych domyślałam się, że to będzie coś wielkiego. W końcu stwierdziłam, że już czas (było to dosłownie 2 dni temu) i tak jak ty, już od wspomnianego słowa "Pod" byłam zauroczona. Z początku sądziłam, że książka mnie zdołuje, że będę ją czytać ze łzami w oczach, zastanawiając się nad bólem, udręką, brakiem jakichkolwiek perspektyw na choćby chwilę szczęścia, a wreszcie śmiercią. Jednak tak się nie stało (choć wszystko może się zmienić, jestem przecież trochę dalej niż w połowie lektury). "Gwiazd naszych winę" czytam z uśmiechem na ustach, z podekscytowaniem, czasem nawet chichocząc pod nosem. Jasne, są momenty, w których zwyczajnie nie da się nie odczuć ucisku w klatce, spowodowanego smutkiem i wszechogarniającą niemocą (tak bardzo chciałabym zlikwidować te cholerne choroby!), ale podejście do życia obojga głównych bohaterów bardziej motywuje mnie, niżeli odbiera energię. Jestem w wieku Hazel Grace i szczerze podziwiam ją za jej siłę i za to, że ma odwagę żyć, pomimo braku czasu, pomimo nieuchronności śmierci, pomimo wszystko. Obawiam się końca tej historii. Obawiam się również ekranizacji. Choć to wszystko to przecież tylko efekty uboczne...<br />~M.K.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4859094560557444321.post-54762653518074812812013-12-30T11:26:15.954-08:002013-12-30T11:26:15.954-08:00Fajna recenzja. OKAY ;-) A poza tym dzięki za datę...Fajna recenzja. OKAY ;-) A poza tym dzięki za datę ekranizacji, bo zastanawiałam się kiedy wreszcie będzie do obejrzenia ;-)<br /><br />www.wcieniuksiazek.blogspot.comEmmihttps://www.blogger.com/profile/06820680122320206673noreply@blogger.com